Duxford jest dla mnie powrotem do domu, prawie jak w tytule piosenki U2… to tutaj zanurzam się w przeszłość lotnictwa i moją osobistą. Wiele czasu upłynęło od mojego pierwszego pobytu w Duxford. Dziś jestem tutaj, aby wziąć udział w kolejnej edycji programu „Flying Legends”. Zawsze znajduję coś nowego do zobaczenia i coś starego do zobaczenia, ponieważ z tego starego lotniska RAF zawsze przynoszę do domu coś, ale nie wszystko; dlatego wracam do starego Duxford z czystym powietrzem, świeżą, zieloną trawą, chmurami na horyzoncie i dźwiękiem silników tych niezwykłych samolotów. Odkryłem Duxford w 1980 roku, podczas jednego z moich pierwszych wyjazdów do Londynu, gdzie dowiedziałem się, że robienie zdjęć samolotów to żadna zbrodnia i… cudowne marzenie na zielonych angielskich równinach, czyli stare lotnisko ze starymi samolotami, ale z „osobliwością”, która czyni go naprawdę wyjątkowym jest to „żywe” muzeum! Widać to nawet po małych rzeczach, jak znak przy wejściu do muzeum, który brzmi: „potrzebny elektryk” czy „pilnie poszukiwany mechanik”.
Wystarczy spojrzeć do hangaru konserwacyjnego, gdzie praca została przerwana na zbliżające się pokazy lotnicze, lecz mimo tego pasja pracowników oddaje stary klimat. Na pokazach w tym roku, oprócz standardowych gwiazd, zaprezentują się także4 Messerschmitt 13F109! Nigdy nie widziałem czterech za jednym zamachem!
Flying Legends celebruje klasyczny wiek lotnictwa napędzanego tłokami, kiedy genialni inżynierowie i piloci otworzyli nową erę podróży, globalizacji i wyjątkowych postępów. Obecni inżynierowi są dumni z udziału w utrzymywaniu niektórych z tych arcydzieł lotniczych, a także pozwala im to na upamiętnienie tych, którzy budowali, utrzymywali, latali i walczyli w nich.
W rzeczywistości Duxford jest także domem dla rozległego muzeum, które jest otwarte dla publiczności i bezpłatne w dniach pokazów lotniczych. Oprócz muzeum jest tam mnóstwo rozrywki na ziemi, w tym dwie zabytkowe wsie z całą gamą nostalgicznej rozrywki.
W tej edycji pokazów uczestniczy ponad 40 samolotów: m.in. Hispano Buchon, 15 Spitfire, w tym dwa Mark i, trzy Hawker Sea Furiy, trzy wersje słynnego Hawk, Hawk 75, a P-40B i P-40F, 4 Hurricane, Curtiss-Wright P-36C, Curtiss-Wright Hawk 75, Curtiss-Wright P.40C, Curtiss-Wright Warhawk P40F, Grumman Wildcat FM-2, Grumman Bearcat F8F, Goodyear Corsair FG- 1D.
W następnej kolejności tematem pokazów jest „Luftwaffe & Battle of Britain” – cztery Buchou i trzy Spitfire’y (Mk.I, Mk.V i Mk.IX). Buchon był licencjonowaną wersją Messerschmitt BF 109G-2, która została opracowana w Hiszpanii podczas i po II wojnie światowej. Trzy Buchony BF109 obejmują Hispano HA-1112-M4L Buchon ‚Yellow 7’, Hispano HA-1112-M4L Buchon ‚White 9’ i Hispano HA-1112-M4L Buchon ‚Red 11’.
Należy także wspomnieć o pokazie „USAF Heritage Flight”, czyli F-35A Lightning II, P-51D Mustang „Hun Hunter / Texas” i Spitfire Mk.V. F-35A Lightning II jest konwencjonalną odmianą startu i lądowania tego nowego odrzutowca piątej generacji. P-51D Mustang „Hun Hunter / Texas”, N351MX i Spitfire, a Mk.Vc (JG891), są własnością Comanche Fighters LLC w Houston w Teksasie.
Unikałem listy starych gwiazd, aby zwrócić uwagę na ostateczny pokaz, moment masowego startu wszystkich bojowników obecnych na ostatnią paradę, lecz niestety słońce często chowało się za chmurami.
Przy okazji tego artykułu chciałbym podziękować Esther Blaine, która zrobiła wszystko co w jej mocy, aby umożliwić mi wykonanie materiału, a także Wikipedia dla dodatkowych informacji.