Szczegóły
Te pokazy lotnicze zawierają w sobie wszystko, lecz od kilku edycji stają się lekko rozczarowujące, ale czy aby na pewno? I tak i nie. Zacznijmy od tego co przyciąga mnie do RIAT – nigdy nie opuściłem żadnej edycji, a przez kilkanaście lat mogłem oglądać wiele maszyn, pokazów i wystaw.
To powód, który przyciąga tutaj każdego, a każdy znajdzie tu coś to zainteresuje go najbardziej, ponieważ publiczność składa się z indywidualistów. Niektórzy wybiorą wysokie sfery i kontaktowy biznesowe – namioty pełne firm lotniczych, wypełnione eleganckimi osobami z kieliszkami wina w rękach. Inna grupa osób to pierwszy rząd publiczności, który składa się z zapaleńców fotografii, wliczając w to trybunę FRIAT (Friends of RIAT) z aparatami Canon i Nikon oraz super tele-obiektywami w ich dłoniach. Drogi kołowania zostały zamienione w uliczne markety, gdzie można kupić książki, T-shirty, wydruki, zdjęcia, plakaty czy kurtki oraz różnego rodzaju przekąski.
W pawilonach można było znaleźć różnego rodzaju elektronikę, awionikę czy symulatory lotów, które zdecydowanie przyciągały młodych ludzi – takie nowoczesne podejście do lotnictwa zdecydowanie budzi zainteresowanie wśród młodzieży. W wielu miejscach, do wielu stoisk lotniczych czy gastronomicznych formowały się duże kolejki, lecz nie był to żaden problem, gdyż wszędzie można było znaleźć wolontariuszy w różnym wieku, którzy byli zawsze chętni do pomocy.
Piloci i technicy przez Herculesami, Phantomami czy F-16 lub śmigłowcami bardzo chętnie rozmawiają z wszystkimi, rozdają naklejki dzieciom czy opowiadają dorosłym o swoich doświadczeniach. Jeśli chcesz zobaczyć przestrzeń ładowną C-17, nie ma problemu, lecz będziesz musiał odczekać w kolejce. Chcesz zrobić sobie zdjęcie w kokpicie tureckiego Phantoma z rysunkiem rekina na dziobie? Nie ma problemu, nawet z słońcem, co w Anglii jest mało popularne.
Więc czemu narzekać, skoro jest tu tyle atrakcji? Przyjechałem tutaj, aby zrobić dobre zdjęcia – ujęcia, które zadziwią moich znajomych. RIAT obiecuje niesamowite pokazy i doświadczenia, lecz niestety nie zawsze tak jest – istnieje duża potrzeba zmian w strukturze pokazów, aby były one znowu atrakcyjne.
Typowy pokaz dynamiczny składa się z kołowania, startu, pokazu, lądowania, kołowania i wyłączenia silnika. Gdy samoloty wystartują ich pokaz odbywa się daleko od linii publiczności, a jeśli dodamy do tego szare niebo w tle… jest to bardzo irytujące, lecz niestety takie są przepisy bezpieczeństwa.
Przyjemność zredukowana jest do kilku sekund, a później to jak fotografowanie muchy w niebie. Jednakże jest potrzeba, aby poczuć moc samolotu i móc przyjrzeć się jego możliwościom jak najlepiej, gdyż po pewnym czasie straci się zainteresowanie publiczności.
W tym roku opinie dziennikarzy podzielone były na ¾. Nadal potrzebne jest lepsze dopracowanie wystawy statycznej i znalezienie przestrzeni. Fairford to baza dla samolotów B-52, więc powinno znaleźć się tam sporo przestrzeni. Dlaczego zatem organizatorzy RIAT nie skupią się na poprawieniu tego aspektu imprezy?
O wiele łatwiej byłoby zagospodarować przestrzeń bez wesołego miasteczka, karuzel czy wszechobecnych reklam. Każdy chciałby mieć lepsze i bardziej „operacyjne” zdjęcia, lecz jest to prawie niemożliwe, gdy niebieskie reklamy widoczne są w prawie każdym miejscu. Płacąc 200 GBP za trybunę FRIAT chciałbym mieć dobre i czyste zdjęcia… lecz może to tylko moja opinia? Niekoniecznie. Gisela, dziennikarka, która przyjechała z Brazylii chciała zrobić zdjęcia myśliwca wykonującego niski przelot nad pasem… niestety ze względu na regulacje pokazowe nie jest to możliwe.
Co w tym roku zaprezentowało Fairford?
Zorganizowane zostały oficjalne obchody 70-lecia NATO, lecz niestety uroczysty przelot samolotów był dość rozczarowujący – maszyny leciały za wysoko, odchodziły z formacji w ostatnim momencie ze względu na problemy techniczne, a odstępy między poszczególnymi ugrupowaniami były bardzo duże.
W sobotę pokazy były lepsze, lecz nadal mniej imponujące porównując do poprzednich lat, natomiast niedziela wypadała lekko słabiej. Niewiele osób uczestniczyło w wszystkich trzech dniach, także dlatego, że bilet kosztuje ponad 30 GBP i każdy chciał uniknąć rozczarowania, iż dzień wcześniej lub dzień później mógł zobaczyć lepsze pokazy.
To co jest unikalne w Air Tattoo (i nie można tego kwestionować) to uczestnictwo dużej ilości maszyn z całego świata – m.in. z Maroko czy Hercules w specjalnym malowaniu z Pakistanu. Na uwagę zasługuje tzw. „Park & View Area”, szczególnie ulokowana na wschodzie, która pozwala obserwować dużą liczbę lądujących maszyn.
Najstarsza flaga narodowa obchodziła w 2019 swoje 800. urodziny łącznie z Duńskimi Siłami Powietrznymi. Legenda głosi, że 800 lat temu flaga Danii spadła z nieba, dlatego w tym roku F-16AM został całkowicie pomalowany w kolory tej flagi, prezentując się bardzo dobrze.
Boeing P-8A Poseidon z US Navy prezentował się bardzo dobrze. Jest to wielozadaniowy samolot do patrolowania samolotów i obiektów podwodnych, wyposażony w czujniki i systemy uzbrojenia do zwalczania łodzi podwodnych, a także do wykonywania misji SAR. Na pokładzie znajduje się m.in. radar APY-10 o wysokiej rozdzielczości, system czujników akustycznych (zarówno pasywnych, jak i aktywnych), działko EO/IR i system ESM (Electronic Support Measures) czy rakiety do zwalczania celów naziemnych. W najbliższym roku, wersja MRA.1 rozpocznie służbę w RAF przywracając czasy świetności Royal Air Force w patrolowaniu terenów przybrzeżnych.
Ukraińskie Siły Powietrzne zdobyły w tym roku nagrodę za najlepszy solowy pokaz na samolocie odrzutowym – Nagrodę Paula Bowena, współzałożyciela Air Tattoo. Za sterami siedział ppłk Urii Bulavka, wykonując pokaz na Sukhoi Su-27P1M z 831. Brygady Lotniczej Ukraińskich Sił Powietrznych.
RIAT był także okazją dla Narthrop Grumman, aby zaprezentować ich platformę Firebird służącą do obserwacji i rozpoznania. Firebird oferowane jest w wersji z pilotem, opcjonalnym pilotem, a także konfiguracji bezzałogowej pozwalającej mu operować z prawie każdego miejsca i drogi startowej. W wersji bezzałogowej może on przebywać w powietrzu przez 30h na wysokości 25 000 stóp (ok. 8 km), co jest bardzo dobrym wynikiem.
Bez wątpienia jednymi z najbardziej popularnych uczestników RIAT 2019 były F-4E Phantom z Tureckich Sił Powietrznych – 2 samoloty z 111 Filo Eskisehir pomalowane zostały w okolicznościowe barwy z okazji 60-lecia ich służby oraz z okazji 70. rocznicy obecności Turcji w NATO. Prezentowane F-4 to wersji „Terminator”, czyli zaktualizowana wersja F-4E Phantom II – obecnie na wyposażeniu Tureckich Sił Powietrznych znajduje się ok. 30 takich samolotów.
Węgierski Airbus A319-112 (używany dla VIPów i lotów rządowych) to kolejny rzadki samolot, który można było podziwiać podczas poniedziałkowych odlotów. Niestety Węgierskie Siły Powietrzne nie uczestniczyły w dynamicznym pokazie, dlatego możemy jedynie przypuszczać, że samolot ten przyleciał po oficjalną reprezentację Węgierskich Sił Powietrznych, która obecna była na RIAT.
Challenger CL-604 Bomber to jeden z dwóch niedawno pozyskanych samolotów – T-752 to siostrzany statek T-751, które zastąpią Beechcrafta 1900D (T-729) z LTDB (Air Transport Service). Luftwaffe zaprezentowało w Fariford Tornado z TaktLwg.51, które zostało pomalowane w specjalne tygrysie barwy z okazji Tiger Meet w Mont-de-Marsan. Natomiast Grecja zaprezentowała T-6 Texan II w okolicznościowym malowaniu, a załogi z 364 Mira „Team Daedalus” zaprezentowały wspaniały pokaz tego samolotu szkoleniowego podczas wszystkich 3 dni.
Nagroda za najlepszy pokaz w kategorii „Uczestnicy UK” powędrowała do Red Arrows za wspólny przelot z Boeingiem 747-436 British Airways, pomalowany w specjalne malowanie „BOAC 100” z okazji 100 lecia British Airways. Dowódca Eskrady, Doug Smith, skomtował to tymi słowami: „ To było absolutnie fantastyczne. Uwielbiamy uczestniczyć w RIAT rok do roku, jest to bardzo dobrze zorganizowane i bardzo znane przedsięwzięcie, dlatego jesteśmy zaszczyceni otrzymaniem nagrody dla najlepszego zespołu z UK”.
Nagroda RIAT Chief Executive Trophy, wręczana przez CEO Air Tattoo Andy Armstrong, powędrowała do EAV-8B Harrier II z Hiszpańskiej Marynarki Wojennej. Armstrong zwrócił uwagę na początkowe problemy techniczne samolotów i na profesjonalizm z jakim zostały one naprawione, aby mogły brać udział w weekendowych pokazach.
Jako regularny pokaz na RIAT, Maj. Peter Fallen z 7. Skrzydła Szwedzkich Sił Powietrznych, otrzymał nagrodę za najlepszy pokaz w kategorii ogólnej. „Ta nagroda bardzo wiele dla mnie znaczy – przez 6 lat prezentowałem Gripena i swoje umiejętności na RIAT, dlatego jestem bardzo wdzięczny za przyznanie tej nagrody”.
Nagroda za najlepszy pokaz indywidualny, przyznawana przez FRIAT, trafiła do kpt. Arto Ukskoski zasiadającego za sterami F/A-18 Fińskich Sił Powietrznych.
Frecce Tricolori zdobyły nagrodę RAFCTE przyznawaną za najlepszy pokaz zespołowy dla zagranicznych uczestników. Leader zespołu, maj. Stefano Vit powiedział: „To wielki zaszczyt dla mnie i całego zespołu, gdyż jest to specjalna nagroda. Air Tattoo to największe pokazy w Europie, dlatego otrzymanie tej nagrody to ogromne docenienie dla nas”. Warto wspomnieć, że Włoskie Siły Powietrzne prezentowały się bardzo obficie – oprócz Frecce Tricolori można było podziwiać także Eurofighter Typhoon, Tornado, M-346, C-27, Herculesa i 3 śmigłowce.
Tekst i zdjęcia: Gianluca Storti