Szczegóły
Każde dziecko marzy, by zostać pilotem, a najchętniej pilotem myśliwca. Niektórzy spełniają swoje marzenia latając w siłach powietrznych na całym świecie, podczas gdy inni zostają pilotami awionetek lub samolotów komunikacyjnych, lecz dziecięce marzenia cały czas w nich pozostają. Na szczęście pojawia się coraz więcej opcji lotów samolotami odrzutowymi. I nie mówimy tutaj tylko o lotach jako pasażer, ale o pełnym szkoleniu i Type Ratingu z wysokiej klasy pilotami z Breitling Jet Team.
Kiedy zadzwonił do mnie mój kolega mówiąc, że będzie robił szkolenie na Aero L-39, pomyślałem, że to świetnie, iż istnieje taka możliwość. Kolega, o którym mówię, to Jakub Kubicki – pilot z dużym doświadczeniem na wielu typach samolotów, który wcześniej latał w 3AT3 Formation Flying Team, uczestniczył w wielu pokazach, a jego łączny nalot to ponad 1000h na samolotach kategorii GA oraz… TS-11 Iskra. Obecnie w Europie jest to jedyna cywilna Iskra, które joperatorem jest Fundacja Biało-Czerwone Skrzydła założona przez Jakuba Kubickiego oraz jego przyjaciela Piotra Maciejewskiego.
Aby móc latać na TS-11 pilot musi posiadać ważne uprawienia na ten typ samolotu lub na samolot tej samej klasy. Jak nietrudno zgadnąć, nie ma zbyt wiele Ośrodków Szkolenia Lotniczego (Air Training Organization – ATO), które realizują szkolenia na samoloty odrzutowe – jest to dość drogie I jeszcze niezbyt popularne na świecie. Jednakże, Jakub zrobił bardzo dobre i ambitne rozeznanie w tym temacie – Breitling Jet Team we współpracy z ich ATO – Apache Aviation – przeprowadzają pełny Type Rating na samoloty L-39 Albatros w swojej bazie lotniczej w Dijon we Francji. I to jest miejsce, gdzie chciał (i ostatecznie zdobył) uprawnienia oraz umiejętności pilotażowe na samoloty odrzutowe.
Pierwsza część treningu to pełny “ground course” (kurs teoretyczny na ziemi), podczas którego instruktor prezentuje wszystkie systemy w Albatrosie oraz omawia podstawy teorii lotu w tym samolocie. Warto wspomnieć, że nie jest to tylko ogólna charakterystyka, ale bardzo dokładne szkolenie, aby przyszły pilot wiedział jak działa każdy system oraz jak zareagować w każdej sytuacji. Wyjaśniane są również różnice w podstawach akrobacji, jak i sposób wykonywania różnych figur, pokazując np. różnice między L-39, a szybowcem. Dodatkowo pilot otrzymuje bardzo dokładną instrukcję dot. fotela katapultowego, a podczas tej części Jakub wykonał także “check flight”, czyli lot sprawdzający, aby przedstawić nabyte umiejętności z części naziemnej, a także z poprzednich doświadczeń lotniczych. Podczas tego lotu pilot zapoznaje się także namacalnie z samolotem zarówno na ziemi, jak i w powietrzu, a instruktor ocenia, ile godzin pilot potrzebuje do Type Ratingu oraz jaki powinien być profil szkolenia. Jakub sprawił się się bardzo dobrze, a “check flight” został od razu zaliczony jako pierwsza godzina treningu, co nie zdarza się często.
Druga część treningu jest o wiele bardziej wymagająca i jednocześnie bardziej intersująca – podczas tego okresu towarzyszyłem Jakubowi i jego instruktorowi Paco Wallaert we Francji. Paco to były pilot Francuskich Sił Powietrznych, a także były pilot zespołu Patrouille de France, obecnie latający w Breitling Jet Team z numerem 6. Kiedy odwiedziłem bazę lotniczą Breitling w Dijon po raz pierwszy byłem zachwycony od pierwszego wejrzenia. Ogromny hangar utrzymany w znakomitym stanie, mnóstwo samolotów, specjalny pokój przygotowań do lotów, klub pilotów, bar… cały ten obraz pokazuje jak dobrze zorganizowane są zarówno Breitling Jet Team oraz Apache Aviation, a także jak przemyślanie wszystko jest zaaranżowane. Naszym głównym celem w tym tygodniu są różnorodne aktywności lotnicze oraz, oczywiście, samoloty L-39, które można znaleźć tam w dużej ilości. 7 samolotów pokazowych, 2 zapasowe maszyny również w malowaniu pokazowym oraz 2 szare Albatrosy, które wykorzystywane są zarówno do szkolenia pilotów pokazowych, jak i przyszłych pilotów, jak np. Jakub oraz do “prac na wysokościach”, czyli zdjęć, video lub realizacji kontraktów dla wojska.
Praktyczna część Type Ratingu na ten samolot w Breitling Jet Team składa się z kilku lotów z instruktorem, podczas których uczeń ćwiczy zarówno akrobację, nawigację jak i sytuacje awaryjne – wszystko co jest potrzebne, aby wykonać lot samodzielny. Przed każdym lotem Jakub i Paco przeprowadzają dokładny briefing, aby omówić wszystkie aspekty lotu oraz planowane figury i procedury. Naturalnie, podczas takiego lotu, uczeń zajmuje przednią kabinę, podczas gdy instruktor znajduje się z tyłu (tzw. “back-seat”). Warto dodać, że kabina instruktora jest nadrzędna w stosunku do przedniej, więc jeśli np. instruktor wysunie podwozie to uczeń nie jest w stanie go schować. Po locie wysłuchałem komunikacji radiowej (oraz z intercomu) i muszę przyznać, że byłem pod dużym wrażeniem profesjonalizmu zaprezentowanego zarówno przez Jakuba, jak i Paco – obaj rozmawiali dość dużo w powietrzu, aby przygotować Jakuba w najlepszy sposób, lecz z każdym lotem i każdą figurą był widoczny duży postęp w umiejętnościach lotniczych. Jak powiedział Paco, “Jakub lubi latać na dużych przeciążeniach” i jest to prawda – te loty to nie były zwykłe loty po prostej, lecz pełne beczek czy pętli co gwarantowało obu pilotom świetną przygodę i dużą radość z latania. Oczywiście, każdy lot kończył się debriefingiem, gdzie piloci omawiali co było zrobione dobrze, a co powinno być poprawione.
Po zakończeniu szkolenia przychodzi czas na egzamin. Lot egzaminacyjny wykonywany jest z innym instruktorem – w przypadku Jakuba był to Bernard Charbonnel (Breitling nr 2), który wykonywał lot certyfikacyjny podczas tego szkolenia. Naturalnie, wynik był pozytywny i zakończył się gratulacjami od całego zespołu Breitling Jet Team oraz “piwem zwycięstwa” po egzaminie. “Jakub to świetny pilot, jestem pod ogromnym wrażeniem jak wiele rzeczy nauczył się w takim krótkim czasie” powiedział “Charbo” po locie.
Jedyna rzecz, która została to uzupełnienie dokumentacji, wypełnienie książki pilota, wydanie certyfikatu egzaminacyjnego i Jakub Kubicki został pilotem wyszkolonym na samolot odrzutowym L-39 Albatros, pierwszym w Polsce z takimi uprawnieniami. Ale ta sprawa dla Jakuba nie jest jeszcze zakończona… Po takim szkoleniu w Francji czy innych krajach Unii Europejskiej pilot otrzymuje wpis do licencji, lecz w Polsce Urząd Lotnictwa Cywilnego postanowił nie wpisywać takiego uprawnienia w licencji Jakuba. Dlaczego? Aero L-39 nie jest samolotem certyfikowanym w klasie EASA, więc ULC nie chce umieszczać tej maszyny w licencji. Dodatkowo, osoby wysoko postawione w tej instytucji nie chcą, aby osoba cywilna latała samolotem wojskowym lub nawet byłym samolotem wojskowym (typu „ex-military”) w wersji cywilnej, a taki wpis do licencji umożliwiłby Jakubowi loty jego TS-11 Iskra SP-YBC. Jest to niespotykana i jednocześnie zaskakująca sytuacja, gdyż Polska to jedyny kraj, gdzie taka sytuacja występuje, dlatego będziemy cały czas śledzić rozwój tego niepokojącego przypadku. W Francji jest na to proste rozwiązanie – każdy z pilotów Breitling Jet Team posiada specjalny aneks do licencji, w których umieszczony jest Type Rating na L-39 Albatros.
Podczas naszego pobytu w Dijon mieliśmy możliwość spotkania całego zespołu Breitling Jet Team, razem z Jacques Bothelin jako liderem. Są oni naprawdę fantastycznymi pilotami, z bardzo pozytywnym podejściem do życia, dużym doświadczeniem i łącznym nalotem ponad 40 000 godzin. Ich profesjonalizm można dostrzec w każdym aspekcie i dlatego bardzo cieszy nas współpraca z nimi.
Type Rating z BJT i Apache Aviation to oferta skierowana głównie do pilotów, lecz jest tam także bardzo ciekawa opcja dla “normalnych” osób. Lot formacyjny z Breitling Jet Team to ok. pół godziny akrobacji w formacji na L-39, który pozwala każdemu zobaczyć na własne oczy jak blisko latają samoloty, jak precyzyjnie piloci utrzymują maszyny w szyku oraz mogą poczuć +5G na swoim własnym ciele. Każdy lot zaczyna się dopasowaniem kombinezonu lotniczego i hełmu, a potem następuje briefing bezpieczeństwa, podczas którego poruszany jest każdy aspekt lotu od początku do końca. Następnie każdy z pasażerów poznaje swojego pilota, a lider omawia szczegóły każdej fazy lotu i planowane figury. Po spotkaniu i briefingu czas na udanie się do maszyn, które są już wcześniej przygotowane przez wykwalifikowanych techników, a następnie start i rozpoczęcie unikalnej przygody w życiu każdego. Pętle na 10 000ft, ciasne zakręty, beczki czy po prostu lot w formacji “diament” są naprawdę spektakularne i robią znakomite wrażenie na każdym. Muszę przyznać, że podczas pierwszej pętli byłem zachwycony tym, jak precyzyjnie piloci lecą oraz jak znakomicie ich samoloty wyglądają w powietrzu. Taki lot definitywnie zostaje na długo w pamięci każdego. A dodatkowo, nagranie z kamer GoPRO, które każdy otrzymuje po locie, będzie często przypominać o tym doświadczeniu.
Lotnicze marzenia mogą mieć różne formy – niektórzy chcą latać, inni robić zdjęcia, a inni po prostu poczuć adrenalinę… Bez wątpienia oferta Apache Aviation jest bardzo unikalna i na pewno warta odrobiny szaleństwa. Nie ważne czy jesteś pilotem, przyszłym pilotem czy entuzjastą lotnictwa, Twoja przygoda z nimi będzie niezapomnianym przeżyciem. Będziemy z uwagą patrzeć w przyszłość zespołu oraz innych pilotów L-39, jak Jakuba, oraz trzymać kciuki za wiele udanych lotów i przedsięwzięć.
Naszym partnerem podczas zdjęć był: