Airshows
Berlin ILA AirShow 2016
  3 lipca 2016

Szczegóły

Miejsce
Berlin SXF
Data
1 czerwca 2016
Sprzęt foto
Canon EOS 6D, Canon EF 24-105mm f/4 L IS UMS, Canon EF 100-400mm f/4-5.6 L IS USM

Targi lotnicze Berlin ILA AirShow 2016 to impreza zdecydowanie różniąca się od pokazów lotniczych w Polsce – ogromna ilość maszyn w powietrzu i na ziemi, wiele wystawców, hale pokazowe czy długi czas trwania (4 dni) to tylko niektóre aspekty, które odróżniają to wydarzenie od polskich pokazów. Kto nigdy nie uczestniczył w takim lotniczym wydarzeniu, powinien zdecydowanie wybrać się na następną edycję do Berlina i zobaczyć to na własne oczy.

W tym roku ILA AirShow odbywały się w dniach 1-4 czerwca 2016 (środa-sobota) i była to pierwsza edycja w zmienionej formie – 4 dni zamiast całego tygodnia – organizatorzy zdecydowali się na skrócenie czasu targów poprzez zintensyfikowanie spotkań oraz konferencji. Pierwsze dwa dni pokazów to tzw. Trade Visitor Days (dni dla osób z branży lotniczej), a dwa kolejne (piątek-sobota) to Public Days (dni dla szeroko rozumianej publiczności). Podczas dni branżowych odbywa się większość spotkań i konferencji, a ilość osób jest zdecydowanie mniejsza – dni te przeznaczone są na zawieranie kontraktów, omawianie współpracy, prezentacji firm i ich wdrożeń czy nowych produktów oraz rozwiązań. W trakcie dni ogólnodostępnych główne punkty programów to pokazy lotnicze, wystawa statyczna czy możliwość zwiedzenia wybranych samolotów. Ilość odwiedzających w piątek i sobotę jest zdecydowanie większa za względu na weekendowe dni oraz zainteresowanie osób z całej Europy.

Hale wystawowe

ILA AirShow to, tak jak wspomniałem, przede wszystkim targi lotnicze. W 6 halach można zobaczyć produkty i nowe rozwiązania z całego świata – wystawcy zarówno z Europy, jak i Ameryki (Północnej i Południowej) czy Azji prezentowali swoje firmy w różnych dziedzinach. Każda z hal wystawowych zajmowała się inna dziedziną związaną z przemysłem lotniczym – Career Center (Centrum Rozwoju i Kariery), Exhibitor Lounge (miejsca spotkań i konferencji wystawców), Helicopters and Bundeswehr (śmigłowce i wojsko niemieckie), UAVs (statki bez załogowe), Space Pavilon (kosmos i astronautyka), International Suppliers Center (wytwarzane części i elementy).

Każdy dział to ogromna hala, w której firmy prezentują swoją ofertę na specjalnie przygotowanych stoiskach, których ilość jest naprawdę spora. Aby dokładnie zapoznać się z ofertą wszystkich firm, trzeba by poświęcić przynajmniej cały dzień, a i to mogłoby być za mało. Część hal posiada także specjalnie przygotowane makiety – np. w Hali 3 (Helicopters and Bundeswehr) można było zobaczyć prawdziwy myśliwiec Eurofighter Typhoon (Luftwaffe) i śmigłowiec Tiger (Bundesheer), a w Hali 4 (Space Pavilon) nieziemsko wystylizowane wnętrze utrzymane w klimacie planety kosmicznej z satelitami i rakietami pod sufitem oraz łazikami na ziemi.

Z ciekawszych produktów i rozwiązań prezentowanych podczas tej edycji można wyróżnić kilka stoisk – m.in. pełnowymiarową makietę śmigłowca Bell 505, symulator lotu myśliwca Panavia Tornado czy symulacja VR (Virtual Reality) kabiny pasażerskiej. Na dużą uwagę zasługuje także nowe rozwiązanie HUD (Head-Up Display) dla pilotów śmigłowców, które pokazuje informacje od razu na szybie hełmu lotniczego, a system ten dodatkowo wyświetla siatkę kartograficzną na ziemi i zaznacza linię horyzontu co jest bardzo przydatne podczas lotów np. w górach czy przy słabej widoczności. Przechodząc obok stanowiska Rolls-Royce trudno nie zatrzymać się na chwilę przy ogromnym silniku Trent XWB, który stanowi główny zespół napędowy samolotu Airbus A350XWB, natomiast na dioramie Liebherr można zobaczyć golenie podwozia m.in. Airbusa A320, który, odczepiony od samolotu, daje wyobrażenie jak duży i skomplikowany jest to system.

Wystawa statyczna

Samoloty i śmigłowce reprezentowane były na wystawie naprawdę licznie. Najwięcej maszyn zaprezentował Airbus – wojskowe A400M czy A330 MRTT, a z cywilnych A380 linii Emirates, A320neo czy A350XWB. Z wymienionych maszyn jedynie A380 był dostępny do zwiedzania dla publiczności odwiedzającej targi, inne maszyny prezentowane były w środku jedynie zaproszonym gościom. Podczas Public Days prezentowany był także Boeing 747-8i w malowaniu linii Lufthansa, natomiast w trakcie pierwszego dnia imprezy widzowie mogli oglądać B747 w specjalnym malowaniu zespołu Iron Maiden – nie lada gratka!

Część wojskowa prezentowała się też bardzo ciekawie, a może nawet lepiej niż cywilna, z maszynami Bundeswehry na czele. Zaczynając od dużych samolotów jak A310 MRTT, rządowego A319 czy A400M, przechodząc przez liczne myśliwce jak Eurofighter Typhoon (w tym jeden uzbrojony w prawdziwą amunicję) i Panavia Tornado, a kończąc na śmigłowcach NH-90 czy Westland Lynx. Nie można też zapomnieć o niekwestionowanej gwieździe pokazów – bombowcu B-1 z United States Air Force, który wzbudzał bardzo duże zainteresowanie zarówno odwiedzających targi, jak i innych pilotów. USAF i US Army przedstawiły także swoje inne maszyny – m.in. C-17, C-130J czy CH-47 Chinook. Z Polski zaprezentowane zostały myśliwce MiG-29 i Su-22 oraz samoloty transportowe C- 295M i M-28 Bryza. Dużym plusem berlińskich pokazów jest otwartość załóg dla publiczności – można zwiedzieć prawie każdy samolot czy śmigłowiec, zobaczyć jak wygląda jego kokpit czy porozmawiać z pilotami.

Pokazy dynamiczne

Koncepcja pokazów dynamicznych podczas ILA AirShow różni się zdecydowanie od tego do czego wiele osób jest przyzwyczajona, tzn. samoloty pokazowe widzimy tylko w powietrzu, a poza nim są one trzymane z dala od widzów na osobnej płycie postojowej. W Berlinie jest inaczej – samoloty biorące udział w wystawie statycznej prezentowane są także w locie! Na odpowiedni czas przed pokazem (ok. 1h) maszyna jest wyciągana z swojego stanowiska do strefy operacyjnej, a jej przejazd odbywa się normalnie wśródwidzów. W strefie operacyjnej następuje jej dokładne sprawdzenie i, gdy wszystko jest okej, samolot wzbija się w powietrze, aby zaprezentować swoje umiejętności. Po lądowaniu maszyna wraca na swoje stanowisko i z powrotem dostępna jest dla zwiedzających.

W tym roku pokazy lotnicze prezentowały się one równie dobrze co reszta atrakcji. Podniebne akrobacje myśliwców MiG-29 z Polski czy Eurofighter Typhoon z Niemiec zapierały dech w piersiach. Rozmawiając z organizatorami usłyszałem, że pokaz naszego MiGa to jeden z najlepszych pokazów w tym roku na ILA – miło jest usłyszeć takie słowa. Ewolucje w powietrzu zaprezentował także zespół Patrouille Suisse (latający na samolotach F-5), a USAF przygotowało niespodziankę dla sobotnich widzów w postaci przelotu samolotu B-52.

Nie zapominając o większych maszynach – naprawdę przyjemnie wyglądał pokaz samolotów A400M, An-178 czy A350XWB. Pomimo ich dużych rozmiarów, widać, że są to także zwrotne konstrukcje i potrafią naprawdę wiele. Na duża uwagę zasługuje także perfekcyjnie przygotowana symulacja MEDEVAC (ewakuacja medyczna) przygotowana przez Luftwaffe – podebranie rannego przez śmigłowiec, transport na lotnisko i szybki przerzut do samolotu transportowego w ciągłej eskorcie helikopterów zabezpieczających teren z powietrza. Akcja ta robi naprawdę duże wrażenie oraz pokazuje jak ważne jest współdziałanie sił powietrznych i wojsk lądowych.

Berlin ILA AirShow to impreza lotnicza, którą zdecydowanie trzeba odwiedzić i poczuć tamtejszą atmosferę. Kto raz zasmakuje tego rodzaju atrakcji, na pewno będzie chciał wrócić tam ponownie podczas kolejnej edycji!

Naszymi partnerem podczas zdjęć był:

468x60_proclubWypozyczalnia